KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 19 kwietnia, 2024   I   07:59:23 PM EST   I   Alfa, Leonii, Tytusa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Poszukiwanie sponsora dla Kraków Areny z seksualnym podtekstem

02 września, 2014

„Młoda, atrakcyjna pozna solidnego i bogatego sponsora, na lata” - to nie jest wbrew pozorom ogłoszenie towarzyskie w gazecie lub w sieci internetowej. Takim hasłem krakowska Agencja Rozwoju Miasta usiłuje pozyskać sponsora tytularnego dla nowej hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach określanej na razie mianem Kraków Areny. Miałby on dopłacać za jej utrzymanie 10 milionów złotych rocznie w zamian za możliwość wpisania swojej firmy do nazwy obiektu.

Ogłoszenie wzbudziło liczne kontrowersje z uwagi na ukryty podtekst seksualny. Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa doktor Małgorzata Jantos napisała na Facebooku: „Zwykle mam poczucie humoru, ale w tym haśle jest zawarta jakaś nieelegancka sugestia. Nie ma w tym przymrużenia oka, raczej przyciężkawy rechot, który na pewno nie jest na poziomie Krakowa.”

Także wielu internautów uważa, że taka forma poszukiwania sponsora dla Kraków Areny nie licuje z powagą podwawelskiego grodu.

Ich zastrzeżeń nie podziela Małgorzata Przedrzymirska z ARM.

„- Dziwi nas, że do tego hasła próbuje się dorabiać jakieś drugie znaczenie. Zawiera przecież całą prawdę na temat naszych działań. Prawdą jest, że Kraków Arena jest młoda, atrakcyjna, że poszukujemy dla niej bogatego i stabilnego sponsora na lata. My po prostu szczerze mówimy o naszych atutach oraz precyzyjnie formułujemy nasze oczekiwania. A jeżeli ktoś ma kudłate myśli i doszukuje się innych treści, to jego problem” - powiedziała „Dziennikowi Polskiemu”.

Wątpliwości co do seksualnego podtekstu ogłoszenia nie ma Anna Dryjańska z Fundacji Feminoteka.

„- Oczywiście rozumiem, że seks jest dźwignią handlu, ale jednostka miejska nie powinna się w ten sposób promować” - stwierdziła w rozmowie z „DP.

Hasło skrytykował Marcin Babczyk z Agencji Marketingu Sportowego SporsM:

„- Ponieważ powiela ono wciąż mocny w Polsce stereotyp, że wykupienie przez firmę nazwy obiektu sportowego to niemal działalność charytatywna, a nie ściśle komercyjna, która może przynieść wymierne zyski promocyjne” - wyjaśnił na łamach gazety.

W internecie trwa już ożywiona dyskusja, jaka może być nazwa hali po takiej akcji reklamowej. Przeważają opinie, że najlepsza to Cocomo Arena (od nazwy popularniej ostatnio sieci klubów nocnych).


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News