KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 marca, 2024   I   05:16:06 PM EST   I   Anieli, Kasrota, Soni
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Pogrzebowy kontratak SLD i celna riposta ministra obrony narodowej

17 października, 2014

Takiej reakcji Sojuszu Lewicy Demokratycznej na opisane tu przeze mnie wczoraj ważne zmiany w ceremoniale wojskowym w punktach dotyczących zasady wyrażania zgody na udział asysty honorowej w uroczystościach pogrzebowych dokonane przez ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka należało się spodziewać.

Zdaniem rzecznika SLD Dariusza Jońskiego jest to skandaliczna decyzja oznaczająca, że wicepremier i szef resortu obrony narodowej „stanął po stronie tych, co buczeli i gwizdali podczas pogrzebu generała Jaruzelskiego na Powązkach” (cytat za depeszą Polskiej Agencji Prasowej), dzieląc żołnierzy na lepszych i gorszych i zaapelował do niego, by wycofał się z niej.

Kandydat tej partii na prezydenta Warszawy Sebastian Wierzbicki zwrócił się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, by jednoznacznie określiła, czy zamierza wprowadzić w życie podobny pomysł na miejskiej części cmentarza Powązkowskiego. Dodał, że Sojusz protestuje przeciwko temu, by różnicować zasługi tylko ze względu na czas, w którym one się dokonywały i zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem stolicy komunistyczni generałowie nadal będą chowani na należącej do gminy części Powązek Wojskowych.

- Nie może być tak, że generał sprzed 1989 roku jest gorszy niż ten generał po roku 90., bez względu na zasługi. Mamy wielu znanych lekarzy, profesorów ze stopniami generalskimi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z aparatem represji, jeśli chodzi o państwo PRL i dziś te osoby mają być pozbawione tego prawa - powiedział w rozmowie z PAP

Siemoniak odpowiedział mu na Twitterze, że „nikt nie dzieli generałów, ale miejsce na Powązkach odtąd będzie wielkim wyróżnieniem, na które trzeba zasłużyć”. Odradził też Wierzbickiemu w jego kampanii wyborczej „wzmożenie komunistyczno-peerelowskie”, bo może przez to stracić głosy młodych ludzi.

- Niech będzie jasna zasada, ja biorę za to odpowiedzialność. Myślę, że wokół zmarłych nie powinno być więcej takich emocji, jakie były w ostatnich latach. Są inne cmentarze, są także inne części Powązek, są inni dysponenci, mogą tutaj według własnego uznania podejmować decyzje - powiedział Polskiej Agencji Prasowej.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News