KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 20 kwietnia, 2024   I   09:00:12 AM EST   I   Agnieszki, Amalii, Czecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy Kasprowy Wierch leży w Luksemburgu?

20 stycznia, 2015

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę na przejecie przez zarejestrowaną w Luksemburgu firmę nieruchomości na Kasprowym Wierchu – poinformował „Gazeta Wyborcza”

Decyzja zapadła po ponad półrocznych konsultacjach na ten temat.

„- Pozytywne opinie wydały ministerstwa środowiska, rolnictwa, a także obrony narodowej. Wobec tego minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska przychyliła się do wniosku o przejęcie terenów w Tatrach przez firmę zarejestrowaną w Luksemburgu - powiedziała gazecie rzecznik MSW Małgorzata Woźniak”.

Wiosną br. Polskie Koleje Górskie wystąpiły o przejęcie ziemi należącej do Polskich Kolei Linowych, w tym terenów na Kasprowym Wierchu.

„PKG to spółka, którą przed rokiem cztery gminy spod Tatr - Zakopane, Poronin, Bukowina Tatrzańska i Kościelisko - zawiązały z międzynarodowym funduszem Mid Europa Partners (MEP). Fundusz wyłożył prawie 215 mln zł na objęcie blisko 99 proc. kapitału PKL. Jednak przy wniosku o przejęcie ziemi wyszło na jaw, że partnerem czterech tatrzańskich gmin w zakupie PKL jest spółka Altura z siedzibą w Luksemburgu” - czytamy w „GW”.

Jak wyjaśnił gazecie członek zarządu PKG Łukasz Chmielowski, Alturę założył MEP do prowadzenia interesów w polskich górach, po czym przekazał jej akcje Polskim Kolejom Górskim, by przez nią móc sprawniej zarządzać kolejkową infrastrukturą.

Przejęcie „świętej góry polskiego narciarstwa” przez obcy kapitał wzburzyło podhalańskich samorządowców, którzy latem br. wysłali do MSW sprzeciw wobec przekazania nieruchomości PKL.

„- Nie jestem zwolennikiem, by ziemią w Tatrach zarządzała zagraniczna firma. To niefortunna umowa. Przyjrzę się procesowi powołania spółki PKG i będę chciał, by miasto miało z niej konkretne korzyści. Zakopane marnuje potencjał góry. Jako radny minionej kadencji byłem przeciw prywatyzacji PKL, do których należy kolejka linowa na Kasprowy Wierch” - wyjaśnił na łamach „GW” burmistrz Zakopanego Leszek Dorula zapowiadając, że sprawdzi, czy da się zrealizować plany PKL, które chcą sztucznie naśnieżać tamtejsze stoki, czemu sprzeciwia się Ministerstwo Środowiska ze względu na ochronę przyrody w Tatrach.

Zaniepokojone jest także Prawo i Sprawiedliwość, które wielokrotnie wypowiadało się negatywnie w sprawie sprzedawania tatrzańskich gruntów komukolwiek, a zwłaszcza zagranicznym podmiotom.

„- Będziemy domagać się w od rządu wyjaśnień” - zapowiedział w gazecie Andrzej poseł PiS Andrzej Adamczyk.

Zadowolenia nie kryje natomiast poprzedni burmistrz Zakopanego Janusz Majcher, który zdecydował o powołaniu PKG.

„- Podhalańskie samorządy nic nie stracą. Gmin nie było stać na zakup kolejki za własne pieniądze, dlatego zawiązały spółkę z dużą firmą z sektora finansowego. W innym przypadku zakopiański samorząd nie miałby żadnego wpływu na losy kolejki” – powiedział „Gazecie Wyborczej” o współpracy z funduszem.

Sprawa sprzedaży nieruchomości, jak również samo założenie spółki samorządowej było jednym z głównych zarzutów stawianych mu w kampanii wyborczej.

„Wytykano mu, iż <doprowadził do sprzedaży dobra narodowego>, że nieprawdą jego tłumaczenie, iż samorządy mają jakiekolwiek prawo głosu. Przypominano, że podhalańskie gminy dysponują promilową częścią udziałów” - napisał portal internetowy podhale 24.

Dorula nazwał decyzję o sprzedaży PKL najbardziej kontrowersyjną uchwałą.

- To była najgorsza rzecz na świecie, jak można było sprzedać kawałek polskich Tatr? - przypomniał jego wypowiedź z okresu kampanii portal.

Całkowicie zgadzam się z obecnym burmistrzem Zakopanego.