KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   09:54:54 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Trzeci pogrzeb „Lalka”

27 marca, 2015

Wczoraj do rodzinnego grobu w podlubelskich Piaskach złożono czaszkę ostatniego żołnierza antykomunistycznego podziemia zbrojnego - sierżanta Józefa Franczaka-„Lalka” zabitego w ubeckiej obławie 21 października 1963 roku w Majdanie Kozic Górnych.

Po żałobnej Mszy Świętej w archikatedrze Lubelskiej do opatrzonego napisem: „Poświęcił życie za wolność ojczyzny, której nie doczekał” grobu na cmentarzu parafialnym, w którym szczątki bohaterskiego Żołnierza Niezłomnego spoczywają od 1983 roku, dołożono urnę z jego wypreparowaną czaszką będącą przez wiele lat eksponatem na Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytecie Medycznym) w Lubinie; dopiero kilka miesięcy temu zwróconą ją rodzinie.

- Jakim to barbarzyństwem jest obcięcie przeciwnikowi głowy po jego śmierci. To świadczy o jednym: oni się go bali nawet wtedy, kiedy już nie mógł strzelać i nie mógł się bronić. Zwyciężył. Bohater, wielki patriota. Poświęcił wszystko, ale wiedział, dla kogo i dla czego żyje i dziś jest wzorem, któremu oddajemy hołd - powiedział na cmentarzu szef organizującego tę ceremonię Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski.

Wszystkim, którzy przyczynili się do godnego, ostatniego już pożegnania „Lalka” podziękował bardzo wzruszony jego syn Marek Franczak.

- Myślę o „Łączce” i innych miejscach, gdzie ziemia kryje ofiary komunistycznych represji. Jestem głęboko wzruszony, trudno mi mówić. Dziękuję młodzieży, bo w niej jest nasza nadzieja na lepszą przyszłość, żeby Polska była taką, o jaką walczyli ci nasi niezłomni wyklęci - wyznał (oba cytaty za portalem w Polityce).
Swoimi wspomnieniami o przyjacielu i przełożonym podzielił się Wacław Szacoń- „Czarny” z Krakowa, który należał razem z nim do oddziału Zdzisława Brońskiego-„Uskoka”.

„Na pogrzeb ostatniego Żołnierza Wyklętego przybyły tłumy, m.in. delegacje z Radomia i Szczecina. Nie wszyscy zmieścili się przy grobie. Nad zebranymi powiewały biało-czerwone flagi. Uroczystość miała wojskową oprawę, przyjechali także przedstawiciele dwóch historycznych grup rekonstrukcyjnych. Został odśpiewany hymn Zaporczyków. Finałowym akcentem uroczystości było złożenie wieńców i kwiatów przy pomniku upamiętniającym Józefa Franczaka, jaki znajduje się tuż przy cmentarzu” - czytamy w internetowym wydaniu „Kuriera Lubelskiego”.

W 2008 roku w uznaniu zasług w walce o niepodległą Polskę prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył sierż. Franczaka pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

A tak pisał o „Lalku” wkrótce po jego śmierci i o innych Żołnierzach Wyklętych, którzy honor oraz narodowe imponderabilia przedłożyli ponad własne życie, Poeta Niezłomny Zbigniew Herbert:

Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy
szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać
już nie zostanie agronomem
„Ciemny” a „Świt” - księgowym
„Marusia” - matką „Grom” - poetą
posiwia śnieg ich młode głowy
nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować - gryzipiórkom -
i gładzić ich zmierzwioną sierść
ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy.

Dzisiaj możemy już oficjalnie i pełnym głosem zawołać nad grobami, w których spoczywają oraz nad dołami śmierci, gdzie czekają jeszcze na identyfikację: Dobrze zasłużyliście się niepodległej Rzeczypospolitej! Cześć Waszej świetlanej pamięci!