Przełom czy pozoracja?

Wniesienie go teraz pod obrady Sejmu ma niewątpliwie związek tak z kampanią prezydencką, jak z problemem, który uwidocznił się na powązkowskiej „Łączce”, gdzie okazało się, że na miejscu pochówków mordowanych przez komunistów żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego znajduje się wiele grobowców peerelowskich dygnitarzy. Prace ekshumacyjne zespołu pod kierownictwem pełnomocnika prezesa Instytutu Pamięci Narodowej do spraw poszukiwania miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego profesora Krzysztofa Szwagrzyka trzeba było przerwać z braku zgody rodzin notabli z minionej epoki na przeniesienie grobów ich przodków.

Czy ten problem skutecznie rozwiąże proponowana przez Prezydenta RP nowelizacja ustawy?

Zdaniem historyków raczej nie, ponieważ przewidziany w niej tryb administracyjny oznacza, że wspomniane rodziny peerelowskich kacyków będą mogły w nieskończoność odwoływać się od decyzji konkretnego wojewody, co skutecznie uniemożliwi, a raczej odwlecze w nieskończoność dokonanie ekshumacji.

- To nie jest dobra ustawa. Żeby sprawę załatwić kompleksowo, potrzebna jest nie nowelizacja, ale zupełnie nowa ustawa dotycząca zarówno cmentarzy, jak i grobów wojennych, na przygotowanie której trzeba czasu. Mimo zapewnień ministra Łaszkiewicza, że procedura odwoławcza, która jest przewidziana, potrwa do trzech miesięcy, mamy spore wątpliwości. Jest duże prawdopodobieństwo, że procedura administracyjna zamieni się w procedurę sądową, co może trwać latami. Biorąc pod uwagę te wątpliwości, zgłosiliśmy poprawkę, aby realizacja tej ustawy była oceniona do 31 marca 2016 roku - powiedziała w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl poseł Józefa Hrynkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości.

„Mimo to PiS, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodzin ofiar, warunkowo poprze projekt, mając na uwadze prawdę historyczną i konieczność oddania czci samym zamordowanym przez system komunistyczny. Jednocześnie opozycja wniosła poprawkę, która przewiduje, że po roku jej obowiązywania Sejm otrzyma sprawozdanie z jej wykonania. Tak czy inaczej w związku ze zgłoszoną przez PiS poprawką projekt prezydencki wróci do komisji administracji. Przeciwny nowelizacji jest SLD, który z oczywistych powodów nie chce odkrywania kart historii, na których krwawy ślad zostawili ich polityczni poprzednicy, dlatego zapowiada głosowanie przeciw” - czytamy w portalu.

Wygląda więc na to, że zapowiadane na 27 września br. otwarcie Panteonu Bohaterów Narodowych na „Łączce” nie odbędzie się.

Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News