Psy pijaki

Okazuje się, że tajemnica niezwykle spokojnie leżącego czworonoga może tkwić w jego stanie, a konkretnie w nietrzeźwości. Ostatnio - jak poinformowała „Rzeczpospolita” - poznańska straż miejska odebrała nastoletniej żebrzącej Rumunce szczeniaka, którego upojono alkoholem.

„Mundurowi wezwali na pomoc pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt, którzy zabrali psiaka. Szczeniak trafił do schroniska i tam został przebadany przez weterynarza” - czytamy w gazecie.

Po stwierdzeniu, że jest on odurzony alkoholem podłączono go pod kroplówkę i wypłukano toksyny z wątroby, a także podano osłonowo antybiotyk.

„- Pies chodził, ale się trochę się zataczał. Lekarze mówią, że z tego wyjdzie” - powiedzieli „Rzeczpospolitej” pracownicy schroniska.

Po zakończeniu kuracji lekarze zdecydują czy będzie można oddać go do adopcji.

Ten piesek został upity prawdopodobnie wbrew swojej woli. Ja pamiętam jednak, kiedy podczas pewnego przyjęcia w Southampton pewien rasowy pies z wyraźną radością popijał ciemne piwo z miski i był bardzo niezadowolony, kiedy właściciel chciał go od niej odciągnąć. Zapytałem, czy mu się to (psu, nie właścicielowi) często zdarza i usłyszałem w odpowiedzi:

- To nałogowy alkoholik. Raz tak się upił u znajomych, że musiałem go zanieść do samochodu, bo rozjeżdżały mu się łapy. A następnego dnia biegał z wywieszonym jęzorem i ciągle domagał się wody.
No cóż, psi alkoholizm ma różne oblicza.

Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News