KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 19 marca, 2024   I   01:21:38 AM EST   I   Aleksandryny, Józefa, Nicety
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Jerzy Fedorowicz, „Fedor” w prezydenckim skyboxie

Jerzy Bukowski     26 października, 2016

Niedawno pisałem tutaj o facebookowej skardze senatora Platformy Obywatelskiej i aktora Jerzego Fedorowicza, który zarzucił nowemu Zarządowi Wisły Kraków, że wyrzucił go z loży honorowej stadionu przy ulicy Reymonta.

Po pewnym czasie znany z miłości do „Białej Gwiazdy” i w ogóle do sportu „Fedor” usunął swój wpis, tłumacząc to falą internetowego hejtu, jaka się na niego wylała.

Pretensjami parlamentarzysty zdziwione są natomiast władze klubu.

- Loża prezydencka mieści około 120 osób. Ze względu na powiększające się grono partnerów biznesowych i ograniczoną pojemność loży, decyzją zarządu Wisły Kraków SA aktualnie jest ona przeznaczona w całości dla Sponsorów i Partnerów biznesowych, a także dla osób, które obecnie są aktywnie i bezpośrednio zaangażowane w rozwój naszego klubu. Panu senatorowi Fedorowiczowi zaoferowano bezpłatne zaproszenie do loży VIP Gold, gdzie gościmy wiele znamienitych postaci.

Niestety nie skorzystał z zaproszenia. Wbrew części przekazów nie miało miejsce „wyrzucenie”, ani „usunięcie” pana senatora z loży prezydenckiej. Loża VIP Gold mieści osób 824 osoby (podobnie jak Loża Silver). Również tam z przyjemnością gościmy wiele osób od lat związanych z Klubem. Zarówno loża prezydencka, jak i VIP Gold mają w swojej ofercie wysokiej jakości catering. Obie loże wyposażone są w wygodne fotele, umożliwiające śledzenie meczu z centralnej części stadionu w komfortowych warunkach - powiedział Onetowi rzecznik prasowy klubu Damian Juszczyk.

Fedorowicz nie skorzystał jednak z tej propozycji. Jak tłumaczył w rozmowie z tym samym portalem, „jest człowiekiem starszym i czasem musi schować się przed zimnem”, a taką możliwość daje tylko loża prezydencka. Podkreślił też swoje spore zasługi dla klubu.

- Pracuję dla Wisły nieustannie od 1978 roku. Zrobiłem dla klubu setki rzeczy. Zbierałem pieniądze, jako kurator gwarantowałem za niektórych kibiców przed sądem, kiedy mieli problemy. Jak trzeba było załatwić paszport Patrykowi Małeckiemu, to udało się to zrobić w jeden dzień. Byłem też współorganizatorem wiślackich dni dziecka. Mój wpis w Internecie miał też zwrócić uwagę na traktowanie osób starszych, ale zasłużonych dla klubu - dodał.

„Fedora” nie zabraknie jednak na stadionie Wisły i to w prestiżowym miejscu.

- Zadzwonił do mnie prezydent Jacek Majchrowski. Poprosił o podanie mojego numeru pesel, tak aby mógł mnie wpisać na listę do skyboxu prezydenckiego. Ten znajduje się obok obecnej loży - powiedział Fedorowicz Onetowi.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News