Monika Jaruzelska o pomyśle zdegradowania jej ojca

- Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie działam defensywnie. Nasi przeciwnicy są znacznie silniejsi od nas. Mój protest byłby jedynie wodą na ich młyn. Ojciec przedstawiany jest jako najmroczniejsza postać z kart polskiej historii, a mimo to słyszę mnóstwo ciepłych słów na jego temat na spotkaniach z moimi czytelnikami. Historię zawsze piszą ci, którzy są u władzy - dodała.

Portal przypomina, że w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zakomunikował, że po raz ostatni padło tego dnia ze strony jakiegokolwiek urzędnika resortu słowo „generał” przy nazwisku Jaruzelskiego. - Podejmujemy kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno panu Jaruzelskiemu, jak i panu Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowymi nie zasłużyli na to, by je nosić - powiedział Macierewicz 13 grudnia 2016 roku.

W ubiegłym roku kierownictwo MON zleciło prawnikom zbadanie możliwości odebrania wyżej wymienionym funkcjonariuszom aparatu władzy i represji PRL stopni generalskich oraz zdegradowania ich do szeregowca, czego od dawna domagało się Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, występując z apelami w tej materii do kolejnych Prezydentów RP i ministrów obrony narodowej.

Warto przypomnieć, że POKiN równolegle zwracało się do tych samych adresatów z postulatami zaliczenia w poczet kawalerów Orderu Orła Białego oraz awansowania do stopnia generała brygady śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.

Druga z tych próśb została zrealizowana przez prezydenta Andrzeja Dudę na formalny wniosek ministra Antoniego Macierewicza w dniu Narodowego Święta Niepodległości 11 Listopada w ubiegłym roku. Porozumienie oraz wiele środowisk patriotycznych w Polsce i na Uchodźstwie nadal cierpliwie czekają na spełnienie pierwszej.
 

Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News