KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   04:23:59 AM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Dalszy ciąg prawnego starcia między TPN a PKL

Michał Klonowski     01 lutego, 2018

Mimo odrzucenia przez Zarząd Polskich Kolei Linowych żądania dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego natychmiastowego zaprzestania użytkowania kolejki na Kasprowy Wierch i jej demontażu (o czym pisałem wczoraj) władze TPN zadeklarowały chęć ugodowego zakończenia sprawy - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

PKL nie zamierza ani wstrzymywać kolejki, ani płacić żądanych kwot dzierżawy.

„Władze PKL nie zwróciły się o przedłużenie wyznaczonego do końca stycznia terminu oraz nie podjęły rozmowy w celu ugodowego zakończenia sporu i prawnego uregulowania sposobu korzystania przez PKL z nieruchomości TPN. Ze strony PKL nie było woli rozmowy” - napisała dyrekcja Parku w cytowanym przez PAP komunikacie.

Podczas spotkania 16 stycznia władze TPN zaproponowały spółce PKL zapłatę kwoty 2 156 500 złotych tytułem bezumownego korzystania z terenu pod przebiegiem trasy kolejki licząc od 1 stycznia 2012 roku, ponieważ od tego dnia Park ma prawo wieczystego użytkowania gruntu i gospodarowania nim w imieniu Skarbu Państwa oraz 36 tysięcy zł miesięcznie za korzystanie z nieruchomości.

Prezes PKL Janusz Ryś powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że nie spełni żądań władz Parku i oczekuje na kolejne spotkanie wyznaczone na marzec.

- Postępowanie negocjacyjne nie zostało zakończone i jesteśmy zdziwieni poleceniem likwidacji kolejki. Lina nośna kolejki zawieszona jest na wysokości kilkunastu metrów i z niczym nie koliduje. Te liny wiszą od 80 lat, a służebności ich przebiegu zostały wykupione od właścicieli już przed wojną. Skoro zatem przez tyle lat nie było mowy o roszczeniach, to dlaczego teraz się pojawiły. Nie ma przepisów prawnych jasno regulujących zasady przebiegu kolei linowych nad cudzym terenem. Przez 60 lat istnienia TPN nikt nie występował z podobnymi roszczeniami. W momencie zakładania kolei linowej sprawa ta była uregulowana, a w momencie powstania parku narodowego kolej nadal funkcjonowała. Kasprowy to jedna z największych atrakcji w Polsce. Absurdalne żądanie likwidacji kolei to moim zdaniem raczej działanie polityczne, a nie biznesowe - dodał.

„Trasa kolei linowej na Kasprowy Wierch w całości przebiega przez teren będący w granicach TPN, a od stacji w Kuźnicach do części trasy między IV a V podporą nad nieruchomością, której TPN jest wieczystym użytkownikiem. Zdajemy sobie sprawę z roli - także symbolicznej - Kasprowego dla Polaków. Traktujemy ją jako dobro narodowe, które jest własnością wszystkich i powinno być udostępniane” - czytamy w komunikacie dyrekcji TPN.

Władze TPN podkreślają, że spółka PKL nie zawierała ani z nimi, ani ze Skarbem Państwa żadnej umowy regulującej możliwość korzystania trasy przebiegu kolejki. Z kolei Zarząd PKL twierdzi, że może potwierdzić tytuł prawny do korzystania z pasa pod koleją, a stanowisko Parku uważa za bezpodstawne. TPN przypomina, ze PKL ma jedynie umowę dzierżawy podpisaną z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym, ale dotyczy on górnego przebiegu trasy.

„Tatrzański Park Narodowy reprezentuje skarb państwa, PKL z kolei to podmiot zagraniczny, prywatna spółka, czerpiąca olbrzymie dochody ze swojej działalności, która to działalność jest prowadzona z pominięciem prawa właściciela terenu. Obowiązkiem parku jest dbanie o interes narodowy. Dziwi nas, że profesjonalny podmiot do tej pory nie dążył do uregulowania tej sytuacji” - napisano w komunikacie kierownictwa TPN, które zwraca uwagę, że spółka PKL podaje do publicznej wiadomości, iż jej zysk operacyjny wynosi około 50 milionów zł, z czego zyski pochodzące z Kasprowego Wierchu stanowią znaczący procent.

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków