Z taką inicjatywą wystąpił w ubiegłym roku emerytowany urbanista, były prezydent Federalnego Urzędu Budownictwa i Planowania Przestrzennego Florian Mausbach, a poparło ją już ponad sto znanych osobistości, m.in. byli przewodniczący Bundestagu Rita Suessmuth i Wolfgang Thierse oraz dyrektor Fundacji Topografia Terroru Andreas Nachama.
Z podobną propozycją wcześniej wyszedł były dyrektor Niemiecko-Rosyjskiego Muzeum w Berlinie-Karlshorst Peter Jahn, który w 2013 roku zaapelował o utworzenie miejsca pamięci dla wszystkich ofiar nazistowskiej polityki poszerzania przestrzeni życiowej dla obywateli III Rzeszy (Lebensraum).
Teraz decyzja należy do Bundestagu, który zastanowi się nad budową kolejnego znaczącego pomnika ofiar narodowego socjalizmu.
W centrum Berlina są już monumenty upamiętniające zamordowanych Żydów w Europie, ofiary wśród homoseksualistów, Sinti i Romów, a także ofiary eutanazji, a w jego centrum, w parku Friedrichshain, istnieje od 1972 roku pomnik ku czci polskich żołnierzy i niemieckich antyfaszystów o typowo komunistycznej formie - przypomniało cytowane przez nasze media Deutsche Welle.